Bez przesady, to jest banalna robota. Wystarczy rozfrezować piastę i wstawić na kleju tuleję o właściwej średnicy.
W tym wypadku pod łożysko 6904 czyli (20x37x9) średnica zewnętrzna tulejki

- (zależy od warsztatu jakim frezem dysponuje) a wewnętrzna będzie 37 mm.
Po za wszystkim, jak znowu rozwalisz łozysko to frezujesz wstawioną tuleje nie piastę, wstawisz taką samą tuleje i znów gotowe.
Są tacy co potrafią przykleić zębatkę zdawczą do wałka

i kurka robią tysiące kilometrów (na jakimś forum czytałem, nie pamiętam na jakim

)
To robota za dwa piwa.
Ale dobra, nie wiesz gdzie w Twojej okolicy, nie znasz warsztatów, jak dasz więcej jak stówę za to, to znaczy że słono przepłaciłeś....

Łożyska do kół to tylko nasze z Kraśnika, najlepsze- bo nasze

nie dalekowschodnie

jak SKF