a propo, ważny jest stan dystansów w kole. Nie wiem jak w drz ale w xr na tyle dystanse pracują wewnątrz simeringu i wycierają w nim (w dystansie) wgłębienie, potem nie ma szczelności nawet na nowych uszczelniaczach. Wiosną założyłem wszystko nowe. Nie chciało mi się czekać i płacić za oryginalny nowy dystans to kumpel wytoczył mi ze zwykłej stali. Po 3,5 tys. km w łożyskach gnój, dystans z wyjechanym rowkiem od uszczelniacza. Oryginalne dystanse utwardzane są mocniej, pewnie nie zawadzi przesmarować przy zakładaniu.
__________________
Niepuszczone bąki wędrują do mózgu i tak rodzą się posrane pomysły.
|