Las pokazuje się że radzi sobie świetnie, bo nie ma crossowców i enduro w lesie w liczbie znaczącej. Jest zakaz i wielu to hamuje. Gdzie jest rozryte znacząco, wcale sobie świetnie nie radzi. I nie ma znaczenia kto właśnie to rozrył. czy motocykl, koń czy firmy zajmujące się pozyskaniem drewna. tylko w tym ostatnim przypadku, każdy jest zgodny, że zaraz wchodza prace mające na celu przywrócenie zalesienia w tym miejscu/
Cross i enduro to różnica? Jaka, jeśli dla ustawy to jedno i w obecnej definicji ustawowej ani cross, ani enduro, ani inny pojazd posiadający silnik spalinowy nie może jeździć.
To ograniczenie też ma swe zalety. Szczególnie w okresie suchej jesieni i czasu zbierania grzybów.
Ostatnio edytowane przez Ziarko : 20.10.2015 o 15:17
|