Jeszcze jedna sprawa. Ustawa zabrania jeździć po lasach. Zgadzamy się.
A teraz pokażę coś, co niektórzy odbierają jako złośliwość lasów, a powód jest zupełnie inny.
Wielu się zżyma, że drogi leśne wyjechane przez sprzęt leśnych, myśliwych i innych uprawnionych wyglądają tak:

I że LP zabrania Wam jeździc po takich drogach - przecież żadnych szkód nie zrobilibyście na takich trasach. A sprawa ma się tak:
- macie racje, po czymś takim nie byłoby śladu nawet waszej działalności.
Jednakże USTAWA ZABRANIA JAZDY PO LESIE ZA WYJĄTKIEM
wykonujących działalność związana z gospodarką leśną itp.
To co wyżej - nie jest DROGĄ. Tylko WAM się tak wydaje. Dlaczego tak jest? Odpowiedź podstawowa: PODATKI.
LP, muszą płacić jak każdy właściciel podatek od rodzaju gruntów. W przypadku upraw leśnych do lat 40 i powyżej są inne stawki - albo zerowo albo naprawdę niskie.
Drogi - podatki są WYSOKIE. To co robi właściciel? Likwiduje wszystkie drogi które tylko może - od strony formalnej. Taka droga jak ta wyżej zyskuje statut LASU - formalnie. Konsekwencją zakazu jazdy po lesie jest właśnie zakaz jazdy nawet taką drogą, bo FORMALNIE, zgodnie z przepisami nie rózni się od:
linii oddziałowej;
czyli idąc dalej z puntku widzenia prawa stało się dokładnie tym samym co to:
Gdyby LP były zwolnione Z PODATKÓW za DROGI LEŚNE - nie likwidowałoby ich. Bo po co. Wówczas moglibyśmy skorzystać, bo liczba DRÓG, a nie "ścieżek" w lesie byłaby znacznie większa do publicznego poruszania się. Jak widać diabeł tkwi w szczególach, i często błache, niezależne od "przyrody" decyzje np. o wysokości podatków potrafią zmieniać sposób korzystania. Nie jest to proces łatwy - bo łatwiej coś zamienić na las! niż odlesić (formalnie ) znów ten sam kawałek drogi by stał się DROGĄ. A tak, znów bawimy się w Coperfielda i polskiego celnika. Coperfield spowodował że znikł wagon, a polski celnik jedną pieczątką cały zestaw cystern z spirytusem zamienił w cysterny z zielonym groszkiem - bo tak napisano w dokumentach i On to potwierdził.