Towarzystwo widzę bywało w Mongolii, tylko szkoda, że tak ciężko na FAT cokolwiek o tym napisać i wkleić kilka fotek

Nie chodzi o pisanie epopei, ale podzielenie się wrażeniami i zdjęciami z wyjazdu w tym smutnym jak p.... jesiennym okresie
Ja tam nie wieżę, że Gejesy 1200 były w głębokiej Mongolii. Pewnie tuż za granicą ( opieram to na doświadczeniu napotkanego na BMW Niemca ) widząc pseudo drogi zrobili kilka fotek i wrócili na rosyjski asfalt, nooo ale kod MGL na kufer przysługuje

Kilka dowodów poproszę !!