Cześć wszystkim,
Nie znalazłem tematu do powitań, więc witam się niniejszym tutaj!

Chciałem Wam zaproponować podróż nieco inną, mianowicie objazd po Ameryce Południowej polskim Żukiem. Tak, jesteśmy szaleni i potrzebujemy jeszcze jednej osoby. Najlepiej, żeby był to facet, bo mamy już 3 kobiety i 2 facetów, dla równowagi do 6 osób w składzie brakuje jednego mężczyzny.
- Mile widziane prawo jazdy kat. B,
- ważny paszport,
- 7 tygodni urlopu – mniej więcej od początku lutego (dokładny termin jest zależny od dobrej oferty linii lotniczych),
- Dopuszczalny bagaż to jeden plecak podróżniczy (65 l) + bagaż podręczny,
- Pomoc w przygotowaniach do wyjazdu (w ramach swoich możliwości),
- Brak potrzeby codziennych luksusów, przygotowanie na „spartańskie” warunki,
- mile widziana znajomość j. hiszpańskiego/portugalskiego (wystarczy coś tam kumać i samodzielnie dukać;-),
- dogadywanie się i praca w grupie,
- nie panikowanie w kryzysowych sytuacjach, umiejętność rozwiązywania problemów i trzeźwego myślenia,
- dystans do siebie i poczucie humoru,
- chęć poznania nowych ludzi i świata.
- namiot, mata, śpiwór, etc.
Poszukujemy osób, które nie boją się wyzwań i mają predyspozycje do pokonywania własnych lęków, niebezpieczeństw i poradzą sobie w trudnych warunkach. Chodzi o ludzi, którzy znają swoje możliwości, dolegliwości i umieją sobie z nimi radzić, nie wprowadzając paniki w ekipie.
Ten wyjazd to nie tylko wakacje, ale wyprawa i przygoda życia. Polegamy tylko i wyłącznie na sobie, swoim zorganizowaniu i ogarnięciu życiowym. Każdy wnosi coś do załogi i od każdego będzie zależeć powodzenie wyprawy.
Chętnych przerzucenia się z jednego śladu na dwa proszę o odzew na maila:
ekipa@zukiemprzezswiat.pl 
Pozdrawiam,
Marcin.