Szukanie dziury w całym

Sprawdzałem dziś w Krakowie. Naprawdę trzeba by mieć dłoń jak szpadel by odruchowo w czasie jazdy za tą wajchę złapać i pociągnąć. Ja, przy normalnym ułożeniu dłoni na kierownicy nie byłem w stanie sięgnąć do tej dźwigni - musiałem przesunąć dłoń na kierownicy by sięgnąć końcami palców do dźwigni. Druga sprawa, to to, że pociągnięta automatycznie odskakuje i trzeba ją zablokować dodatkowym przełącznikiem. Jest wtedy bardzo blisko uchwytu kierownicy, więc nie da się niezauważyć, że jest hamulec zaciągnięty, bo nie wciśnie się dłoni w rękawicy pomiędzy uchwyt kierownicy a dźwignię

.