Odkopuję

bo mam pytanka dwa w kontekście podróżowania motocyklem:
1. Jak wyglądało zagęszczenie miejsc, gdzie można kupić paliwo? Czy wasza trasa byłaby do powtórzenia motocyklem?
2. Jak z bezpieczeństwem nocowania na ziemi w zwykłym namiocie, w kontekście szwendającej się dziczyzny?