Niestety Romiku prucie silnika przed tobą. Ale ja na Twoim miejscu przeprowadziłbym męska rozmowę ze sprzedającym. Na bank wiedział o tym łożysku. W umowie kupna sprzedaży masz na pewno taki punkt "
Sprzedający oświadcza, że pojazd nie ma ukrytych wad technicznych, a Kupujący potwierdza, że zna stan techniczny pojazdu, oraz że zapoznał się z dokumentami i oznaczeniami pojazdu i nie wnosi z tego tytułu żadnych zastrzeżeń. ". Sprzedający zataił wiedzę o tym łożysku. Może jakiś prawnik z naszych forumowych towarzyszy by pomógł

Sam kiedyś zwróciłem auto handlarzowi z Włocławka... Lekko nie było ale się udało.
Pozwodzenia