Izi składał pieca z zamknietymi oczami ale też miał wiedzę jak to zrobić. Mój silnik tez dwa razy sam składałem/rozkładałem i i też mam troszkę wiedzy jak to zrobić. Inna sprawa to właściwie ocenić zużycie.
Faktycznie nie ma tam jakiś fajerwerków kosmicznych żeby nie dało się sobie z tym poradzić. Ważne mieć świadomość, że robisz to na własna odpowiedzialność. Jak coś pier@$$#nie to tylko i wyłącznie Twoja wina

Moment w którym przyciskasz starter i własnoręcznie składany silnik zagada - bezcenny

Drugi taki moment kiedy okazuje się, że remont był właściwie wykonany i wszystko działa idealnie. Zero zużycia oleju. Trzeci taki moment kiedy z własnej winy rozwalasz skrzynie biegów i cały remont można wsadzić sobaczce w żope