Wczorajsze obserwacje: pompa paliwa podłączona jest nieoryginalnymi przewodami, przekaźnik pompy leży na module zapłonu, czyli w zadupku, czyli w miejscu nieoryginalnym, wniosek: ktoś grzebał w instalacji elektrycznej.
Jej praca wygląda tak: odpalam, chodzi sobie na wolnych obrotach, pompa co kilka sekund robi pyk. Obroty daję pod czerwone pole, pompa robi pyk dużo częściej, wygląda, że pracuje jak najbardziej w porządku, ale NIE przechodzi testu, który opisany jest w serwisówce - zwarcie na krótko dwóch kabelków wychodzących z przekaźnika idących do pompy i zapłon na ON nie uruchamia jej. Trochę zgłupiałem, dlaczego pracuje a testu nie przechodzi? Podłączę ją na krótko - jeden do masy, drugi do przekaźnika najkrótszą drogą, jak to nic nie da podłączę ją na chwilę do akumulatora, musi chodzić trybem ciągłym.
Swoją drogą kupię chyba używaną pompę i przekaźnik, jeden gość mi powiedział za to 180 zł - jakoś muszę znaleźć problem, a druga pompa nie zaszkodzi w garażu. Teraz to już jest sprawa ambicjonalna - jak udało mi się w jeden dzień po pracy wydłubać gaźniki, sprawdzić w nich kompletnie wszystko co było do sprawdzenia i złożyć to, to odzyskałem wiarę w moje umiejętności i nie będzie mi byle głupota nerwów psuć. A 180 zł to mi większość serwisów powie na dzień dobry.
W każdym razie walczę dalej sam - to tak jak z komputerem, format c: (oddanie do serwisu) zawsze można zrobić, ale najpierw wypadałoby wykorzystać inne drogi.
PS: Ja nie uwielbiam ciężkich przypadków, chyba, że są nie moje. Jak na razie wygląda to tak: jadę do pracy, jestem w pracy, wracam z niej, jem obiad, robię normalne czynności domowe - a przed oczami mam schemat instalacji, problem z paliwem, sposoby rozwiązania, szukanie przyczyny i tak w kółko, oczy mi błądzą, żona mnie nie poznaje
Cytat:
Napisał BartekJ
Diobeu, a po jazdach z w/w problemami oglądał ktoś świece? Czy ładnie wypalone, czy czarne, czy za jasne?
|
Świece oglądałem dwa razy, wprawdzie nie bezpośrednio w trasie tylko po powrocie i po jakimś czasie, ale zawsze miały kolor jasnobrązowy. No dobra, w sumie jak już wymieniłem filtry to i świece można, motocykl dopiero kupiłem, więc świece mogą mieć zarówno 2 tys. jak i 102 tys. km.
Diobeu