Afryka w końcu wyprowadzona z salonu. Bez zamówionych dodatków (grzane manetki), które wprawdzie przyszły, ale bez wiązek połączeniowych

Dokumenty do motocykla też przyszły wczoraj (moto na salonie stało od zeszłej środy). "Ja tu widzę niezły burdel, siostry"
Dziś wyprowadziłem JĄ z salonu... prosto w śnieżycę

Kontrola trakcji ani ABS przez całą drogę z salonu pod firmę, w której pracuję nie musiały interweniować ani razu, więc opony chyba dobre są

. W porównaniu do mojego poprzedniego motocykla to straszne bydle i do filtrowania podchodziłem z pewną nieśmiałością. Muszę się nauczyć gabarytów tego motocykla, żeby sprawnie i swobodnie przemieszczać się po mieście. No i kanapa w najniższym położeniu, żeby czuć się komfortowo i sięgać nogami do ziemi

Dziś wieczorem studiowanie instrukcji użytkownika do snu. W Harleyu miałem tylko zapłon i kierunkowskazy

, a tu wyświetlacz i konsole mocno mnie onieśmielają.