Właściciel samochodu i motocykla, ew. motocykla i przyczepki będzie nieco uwiązany. Wjedziesz do Turcji na 2-3 pojazdy, to musisz nimi wyjechać. To samo w Gruzji i Armenii. Azerbejdżan to w ogóle większa zamotka, bo nie wjedziesz ot tak sobie - nie znam się, odpuściłem. Do Gruzji w 48h zajedziecie jeśli Turasy was nie przytrzymają tyle co nas - nie bardzo ogarniają jak można turystycznie przejechać przez ich kraj na więcej niż jeden pojazd. Myśmy w jedną stronę jechali 52h, w drugą niecałe 48h. Na powrocie Gruzini nas przytrzymali ponad godzinę, bo coś sobie namieszali w systemach i trzeba było z trzy razy przejść każdą granicę w każdą stronę. Nasrali m.in. mi z trzy strony pieczątek w paszport. Chyba, że nie lecicie przez Turcję, to niema tematu - są zupełnie inne problemy.
Jak dla mnie ilość dni jakie macie na całą podróż ledwo wystarczy na same standardy gruzińskie o ile driverzy sprawni poza asfaltem i wstają rano jak jeszcze ciemno. Dla mnie 2tyg. na miejscu było za mało. Trzeba tam wrócić

I modlić się o lepszą pogodę