Wątek: Kanapy w AT
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07.03.2009, 09:50   #86
felkowski
 
felkowski's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Warszawka
Posty: 1,485
Motocykl: RD07a
Przebieg: 66666
Galeria: Zdjęcia
felkowski jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 21 godz 47 min 41 s
Domyślnie

Co do bolącej dupy się nie wypowiadam bo się nie znam, albo mało wymagający jestem. Wydaje mi się, że płaska decha jak w oryginale też ma swoje zalety. Można zmienić nieco pozycje i pracuje inny kawałek naszej szlachetności. 4 tysie w 5 dni też da radę bez lamentów. Choć jest jeden zonk. Jak się spocę i portki się do tyłka kleją to nie jest miło. Przychylam się do Ropucha, każdy ma swojego konika. Tyle w nawiązaniu do tematu, przechodzę to meritum. Nurtuje mnie jeden kłopot. Otóż jak tylko popada to mam mokro w kroku. Sprawa jest od kąd pamietam. Więc raczej wieku i klopotów z prostatą bym w to nie mieszał. Mimo różnych moturów i ubrań problem jest. Membrany klejone, luźno wiszące, nawet jazda w kondonie nie pomaga. Prędzej czy później jest mokro. Czy to nie jest woda spływające z ubrania na siedzenie? Siedząc na niej przeciskam ją przez ciuchy ? Widziałem kiedyś kolesia,który miał wydziergany taki taksówkarski pledzik z drewnianych koralików obciagnięty na siedzeniu. Co myslicie o tej metodzie? A może są inne. Od mokrych gaci gorsze są tylko mokre buty - obu nie lubie. Pomóżcie radą.
__________________
felkowski
sikanie z wiatrem to chodzenie na łatwizne
felkowski jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem