W zasadzie to nic się nie działo.
Podekscytowany Kiub, rozpoczął afrykańską przygodę toastem zimnym, jasnym. Jak się jednak okazało, jego organizm nie do końca sobie radzi z przyswajaniem alkoholu
10846247_880336395320522_2010241636470124901_n.jpg
Przez co resztę wyjazdu spędził Kiub tak:
_IGP2949.JPG
_IGP3805.jpg
_IGP5541.JPG
_IGP5997.jpg
_IGP6516.JPG
_IGP6562.jpg
_IGP6714.jpg
Nie mając kompana do butelki...
10470809_872089989478496_3986412589312530175_n.jpg
W poszukiwaniu towarzyszy, trafiłem w nieznaną mi przestrzeń spirytualiów
14003_872090579478437_2488679761836632675_n.jpg
W efekcie działania których dotknąłem swojego prawdziwego jestestwa .
_IGP6248.JPG
A meandry umysłu moich kolegów na swój sposób zinterpretowały ideę corridy.
10604466_872084676145694_5753717551065669173_o.jpg
Natomiast Arkady skupił się na zgoła innym aspekcie życia.
_IGP6642.JPG
_IGP6846.JPG
I tak jakoś, właśnie się to wszytko odbyło.
Tak na marginesie, 4 czerwca kulamy malucha do Władywostoku