Eeeeee pier*licie jak jakieś stetryczałe grzyby

wiele razy spałem w ch*wych warunkach, z zimnem, kamolcami i innym badziewiem pod dupskiem i powiem wam jedno...
żadne termaresty, materace i inne badziewia nie zastąpią porządnej karrimaty.
Nie ma materaca nie do przebicia, a zwykle awarie zdarzają się w nocy w g*wnianą pogodę i jak jest zimno.
Dlatego polecam, mimo lekkich niewygód, karrimatę
Używam również maty "samopompującej" firmy Artiach, ale to tylko z powodu jej małej objętości po spakowaniu(jest niewiele większa od litrowej Coli)
Tak, że PANOWIE!!!!
nie róbmy z siebie dziadków