Z granicy w Korczowej tylko 300 km i motki lądują tam gdzie ich żywioł.
Po nocnej jeździe samochodem z przyczepką, na początek Swidowiec
W oddali Petros i Howerla.
DSCF9167.jpg
DSCF9169.jpg
DSCF9185.jpg
DSCF9200.jpg
Drugiego dnia z Jasinii zielonym, a następnie niebieskim szlakiem wjechaliśmy sobie na drugi szczyt Ukrainy Petros.
Lekko nie było

Na dużych nie ma szans

.
Na lekkich z zaufaną ekipą, co by można było na innych liczyć, jak Ci się koło omsknie

.
DSCF9209.jpg
DSCF9213.jpg
DSCF9214.jpg
DSCF9215.jpg
DSCF9225.jpg
Oczywiście kto ma najdłuższe nogi

DSCF9232.jpg
I tak Santos został Petrosem
DSCF9246.jpg
Marek i Wojtek ubezpieczali tyły, nigdy nie wiadomo kto może nas zaatakować od tyłu

.
DSCF9248.jpg
DSCF9261.jpg
DSCF9267.jpg
A na Howerlę oczywiście najdalej Kto zajechał

A kto ma najdłuższe nogi

.
Za to Marek i szybko chodzi

.
DSCF9273.jpg
DSCF9274.jpg
DSCF9279.jpg
DSCF9288.jpg
Trzeciego dnia sprawdzamy jak biedna jest Ukraina

.
DSCF9299.jpg
DSCF9303.jpg
DSCF9316.jpg
DSCF9336.jpg
DSCF9359.jpg
DSCF9377.jpg
DSCF9379.jpg
DSCF9382.jpg
Najdroższy obiad: duza pizza, herbata, Coca cola- 28 pln/os.
Najtańszy obiad: Dwa kartofle, mały sznycel, skrzydełko z kurczaka, placek z kapustą, placek z mięsem, surówka z ogóra i pomidorka w śmietance i jeszcze ogór mało kiszony

- 7 pln/os.
DSCF9395.jpg
Wrażenia z jazdy niezapomniane.
Polecamy Zakarpacie



Marek Wojtek i Santos

