Zapraszam do siebie jakby co, wioska pod Białymstokiem. Luksusów nie ma ale miejsce pod namioty i ognicho się znajdzie a może być i nocleg pod dachem, garaż też jest. Ekipę do polatania (i nie tylko

też się pewnie zorganizuje.
Z minusów:
- mam w chacie remonty więc może być bajzel, jeśli nie przeszkadza.
-po podwórku grasuje puchata bestia - berneńczyk Dakar - pogryźć nie pogryzie ale może zalizać na śmierć

- wody do pływania pod domem nie mam ale blisko jest rzeczka, na upartego da się