Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16.03.2009, 22:28   #1
Maciej


Zarejestrowany: Nov 2008
Posty: 250
Motocykl: nie mam AT już
Maciej jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 4 dni 8 godz 19 min 9 s
Domyślnie Problem z uruchamianiem AT

Witam, na wstępie chcę poinformować że korzystałem z dobrodziejstwa jakimi są stare forum i wyszukiwarka i nie znalazłem zadowalającej mnie odpowiedzi. Toteż zwracam się z prośbą o pomoc w rozwiązaniu mojego problemu z AT.
Przejdźmy do sedna sprawy. Po postoju, wczoraj po motobazarze odstawiłem afri do garażu i dzisiaj wieczorem chciałem ją zapalić i nic. Aku dobry bo rozrusznik kręci, ale motór nie zapala... jedynie słychać strzały w wydech (raz takie cichutkie a raz jak huknie to sie w gacie można zerżnąć!!!)
Mało tego w sobote jak jeździłem... z uruchomieniem po tygodniowym postoju problemu nie było, cyrki zaczęły się dziać gdy po jeździe (jakieś 30km) postawiłem Afri i zacząłem gadać z kumplem... (trwało to jakieś 10 minut) no i problem kręci kręci kręci nie chce zapalić.... w końcu po kręceniu rozrusznikiem przez około pół minuty zaskoczyła... jade dalej zgasiłem znów 10 minut i nie chce zapalić.... i tak samo pół minuty kręcenia i pali !

Następnego dnia motobazar - afri stoi dwie godziny, zachciało mi się przeparkować sprzęt - pali bez problemu... ide na bazar i po 3 godzinach zachciało mi się zbierać do kebaba w centrum - pali bez problemu !!!
Jadąc w korku do świateł na puławskiej motór mi zgasł (z mojej winy, myślałem że mam luz a miałem bieg, nie śmiać się proszę zrobiłem nim dopiero 200km ) i znowu kręcenie i kręcenie, wkońcu ruszył i wyzerował mi sie zegarek w tripmasterze. No i z pod kebaba zapalił bez problemu. Do domciu dojechałem szczęśliwie.


I teraz tak: nie wiem czy temat w dobrym dziale daję, jest to prośba o pomoc w rozwiązaniu tego problemu z zapalaniem a nie opis jak mi minął wikend i proszę o wyrozumiałość, nie znam tak jeszcze tego motóra jak większość z Was ba! z motorkami mam do czynienia od dzieciaka, znam nawet dt 125 którą to naumiałem się składać i rozkładać "z zamkniętymi oczyma" tutaj jednak trochę się boję gmerać... cóż praktyka czyni mistrza


a jeszcze jedno pytanko co by nie zakładać nowego tematu, otóż chcę skontrolować stan pompki paliwa i czy jest jakieś ryzyko uwalenia jej gdy zacznę to rozbierać

Ostatnio edytowane przez Maciej : 16.03.2009 o 22:30 Powód: uzupełnienie przecinków i inna drobna kosmetyka by czytało sie lepiej
Maciej jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem