Ja tylko pogratuluje zacięcia na klocku Pinkiemu oraz odpornosci na temperature Pinokio

dzieki towarzyszom z piatkowego dojazdu, a Artkowi i reszcie za sobotniego harda

Mirek i Puszek wysciskani za pomoc.
Pare fot, zeby w te cieple dni powspominac przyjemny chlod połonin..