Odebrałem wczoraj kosz.
Troszkę mnie rozbawił gość mówiący z dumą, że wymienili wszystkie sprężyny

Poniżej macie zdjęcie tego co z nich zostało.
Pan stwierdził z głupią miną, że czegoś takiego jeszcze nie widział. Nie muszę chyba dodawać, że ja też nie
Sypnęło się wszystko - nowe i stare. Nie wiem o co chodzi, ale zamówię chyba sprężynki gdzie indziej i jak znowu usłyszę znajomą młockarnię, zastosuję metodę dr Gizia