Cytat:
Napisał mirkoslawski
Pany - poległem...
Wymiana wahacza ze mną wygrała - i qwa mam dość...
Wszystko szło pięknie do tej śruby:

I ta śruba się rusza ale z dużym oporem i mam wrażenie, że kręci się bez gwintu...tzn. kręci się jakby zerwany był gwint, z wielkim oporem, wydając dźwięki charakterystyczne do odkręcania zapieczonej śruby.
Wiem, iż jest ona na wylot ale chyba nie ma tam nakrętki? No kuźwa nie mam pomysłu...albo mam zj..ną tą śrubę na wahaczu i tylko magik mi ją odkręci albo jest jakiś prosty ale dla mnie tajemny patent na odkręcenie prawej śruby wahacza...
Pomóżcie mi proszę, bo w niedziele chciałem się wybrać na krótki spacer a tu utknąłem...
No i druga sprawa - po zdjęciu koła myślę, zerknę w łożyska (bez luzów więc dostały smarowanko) i sprawdzę tuleje dystansową. Miałem nadzieje, że Włoch już ją wymienił na stalową ale niestety nie - jest oryginał alu i to ze śladami zużycia, choć luzów nie ma żadnych. Dorabialiście sobie tuleje dystansowe na stalowe? Ja chyba musze na wiosnę wymienić (wytoczyć).
Najpilniejsze - POMOCY z wahaczem      
|
Tam nie ma gwintu.................
musisz wyciągnąć ten sworzeń

pewnie się lekko zapiekł

gwint jest tylko z lewej strony

kup 4ro pak i walcz.