Emek,
super foty!!! Dobrze, że nie ginie w narodzie duch porannego wstawania.
Był plan na niedziele ale prawy sierpowy od przeziębienia, lewy prosty od kataru i nokaut



.
Udało się tylko moto z garażu wypchnąć (chyba już bliżej komina się nie da).
Ale choć widok ładny.
ATomek,
Ty chyba najlepiej wiesz, że AT się nie zdradza

.