Wątek "Skąd się wzięli Sami Swoi" zakładałem z myślą o prezentowaniu w nim piękna ziem Kresów, wspaniałej historii wielkich i zwykłych ludzi z nimi związanych... z założenia dumny, barwny i radosny. Trochę jako kontra do wątku o Hucie Pieniackiej- choć też Kresowego, to upamiętniającego historię krwawą.
Dziś po zdjęciu z powyższego postu Złoma, widzę wielką analogię w historii tego internetowego wątku i rzeczywistej historii Kresów: początkowo wielka mieszanka nastrojów, patosu, patriotyzmu a potem... rezun z siekierą!
Historia tych dwóch przeplatających się wątków towarzyszy mi od lat. Zatracam się w nich w czasie i nadal szukam sposobu na dotarcie i zrozumienie.
W sumie- to po co?
Można kochać i bez tego?
0108.jpg