Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Limanowa
Posty: 1,622
Motocykl: RD07HRC+CRF1100L
Online: 6 miesiące 3 tygodni 5 dni 16 godz 33 min 0
|
Dzień VIII
Uradowani że noc się wreszcie skończyła grzejemy się w porannych promieniach i szybko pakujemy motocykle. Lecimy nadmorska trasą E65 do Kotoru zeby tam wpakować się na prom który skróci nam drogę do granicy z Chorwacją. Trochę nas deszcz pokropił ale tylko symbolicznie. Za parę euro pakujemy się na prom i podziwiamy piękno krajobrazu i architekturę.
DSC_0859.jpg
20160610_081441.jpg
20160610_081447.jpg
20160610_081451.jpg
IMG_0878.jpg
Przybijamy do Kamenari i później już zaraz przy brzegu Boki Kotorkiej jedziemy w kierunku Herceg Novi a później już na granicę z Chorwacją. Chwilę suniemy Jardarską trasą ale dosyć duży ruch szczególnie kamperów które ciężko wyprzedzić za Dubrownikiem skręcamy w górska alternatywną trasę. Jest świetnie. Ruch niewielki, widoki super, drogi kręte, temperatura elegancka. Na chwilę zjeżdżamy w dół tylko po to żeby przekroczyć podwójna granicę w miejscu gdzie Bośnia ma dostęp do morza i z powrotem ciśniemy po górach. Chwilami jedziemy równolegle wzdłuż autostrady chorwackiej ale cały czas najkrótszą drogą na północ. Wspominam tą trasę rewelacyjnie. Małe wioski ze swoistym klimatem, miejscami dużo drzew oliwnych, między wioskami proste dobrze utrzymane drogi, ruch symboliczny. Mimo że w kilku miejscach nas przelewa to jest świetnie. Jedziemy trasą 1 przez m.in Sinj w kierunku północnym.
DSC_0864.jpg
DSC_0865.jpg
DSC_0866.jpg
20160610_141756.jpg
Wieczorem dojeżdżamy do Gradina Korenička i po krótkich negocjacjach za 10 euro od łebka lądujemy na pięterku w pewnym gospodarstwie. Łóżka wygodne, ciepła kąpiel to jest to co nam potrzeba po nocy na plaży :-). Co prawda zapachy docierające z pobliskiej stajni są specyficzne ale nikomu to tak strasznie nie przeszkadza.
IMG_0881.jpg
|