Mallory: jeśli tak sobie zaplanowałeś podróż to ok, tylko nasi koledzy celują chyba w te pośrednie atrakcje. Ale masz rację z tym powrotem - chyba każdy kto tam był, potem nieustannie myśli o powtórnym odwiedzeniu Norwegii.
Pirania: też mi chodzi po głowie dojazd do Norwegii przez Rosję. Ale póki co moja piersiówka z Kapitanem Morganem również jest dla Ciebie otwarta
MG7: nie wiem jak wstawić tek kciuk w górę, ale tu bym go wstawił

Świetne zdjęcia. Lodowce to super sprawa, my wybraliśmy tylko jeden, żałuję, że nie więcej.
melon1968: dokładnie nie przeliczyłem. Wiem, że na paliwo szacowałem 3 tys. zł, a wyszło 2794. Zabrałem 15 300-gramowych puszek mięsa z PL i 5 porcji żywności liofilizowanej. A w Norwegii kupowałem tylko bieżące drobne produkty. Spanie - jeśli była pogoda, to namiot. Jeśli nie - kempingi lub hytte. Jakoś zawsze udawało się znaleźć jakąś tańszą komórkę na dwie osoby. Ogólnie szacowałem 6,5 tys., ale sądzę, że poszło i 7,5 (ale z kupowaniem ciepłych skarpet dla rodziny, degustowaniem lokalnego piwa i łażeniem po muzeach w Oslo).
Bardziej istotny koszt moim zdaniem to przygotowanie motocykla i siebie do takiego wyjazdu.
Pirania: o tym samym myślałem będąc w Norwegii, jakiego farta mamy, że nie mieszkamy w Peru, Malezji czy Iranie, bo dotarcie z własnym moto do Skandynawii już by nie było takie proste