Cytat:
Napisał Emek
Tak to wszystko ładnie wygląda z punktu widzenia domowego fotela. Piękne krajobrazy, nowi ludzie, cudowne drogi, wspaniałe przygody. Tylko doświadczając tego na miejscu gdzie po drodze doświadczasz problemów, 2 wypadki, rozwalony na oczach koń, zmęczenie, cierpienie i ból tysiące kilometrów od domu to perspektywa postrzegania wyprawy jest trochę inna. Pamiętam moją rozmowę z Henrym po jego powrocie.
Dawaj dalej Heniu, dopiero połowa drogi i jeszcze pewnie będzie się działo  .
|
Święte słowa. Tylko czemu po kilku dniach po powrocie człowiek znowu siedzi przed mapą i knuje nowe wojaże. Pamietam, że gdzieś u Ruskich powiedziałem do was, że to chyba już mój ostatni daleki wyjazd na motocyklu ... a teraz knuje w głowie nowe wypady.
Wyprawy motocyklowe to bardzo nielogiczne zajęcie:
Na własne życzenie, za własne ciężko zarobione pieniądze, wykorzystując urlopy do cna sprawiamy organizmowi mega wpierdol i co dziwniejsze robimy to z uśmiechem na twarzy.
Henry dawaj dawaj dalej bo do wiosny się nie wyrobisz