Jeśli nie jesteś pewny to załóż oryginalny na ten wyjazd i nie masz sobie czym głowy zawracać.
Co do Szwajcarii powiem, że tam to pojeby są pod tym względem. Sam byłem kilka razy na przelotowym ale chyba więcej szczęścia miałem. Ogólnie to od kogo nie słysze to same problemy. Jednej znajomej wypisali 310 franków mandatu za zbyt głośny wydech. Nie mierzyli niczym. "Na ucho" wszystko.
W Austrii najbardziej napinka na prędkość. Stoją panowie z sucharką i notesem na przystankach autobusowych i sobie kontrolują

Z wydechami na pewno spokojniej niż w Szwajcarii.