Dzięki Panowie za tak duży odzew.
Właśnie. Nie powiedziałem najważniejszego. Kolega ma na imię Roland. Prowadzę z nim korespondencję mailową i w angielskim jest nieźle oblatany, więc problemu z dogadaniem się nie powinno być.
W Polsce będzie po raz pierwszy i z tego co widzę po Waszych wypowiedziach chyba zabawi tu dłużej.
