Ja też tylko lustrzankę wożę, bo lubię. Nie jest mała, ale pod względem jakości zdjęć i możliwości szybkiej zmiany ustawień raczej nie ma konkurencji wśród kompaktów i bezlusterkowców. Zawsze wożę w kufrze centralnym (nie zdejmuję go na przeloty offem, w niczym mi nie przeszkadza) w torbie fotograficznej. W kufrze jest też trochę gratów, które stabilizują torbę z aparatem, żeby nie goniła na wertepach. Gdy się pakuję, aparat trafia do kufra w pierwszej kolejności, jestem skłonny nie zabrać jakichś dodatkowych gaci, czy innej pierdółki, ale lustro musi być.
I jak dotąd nie miałem żadnych problemów, nic się nie zepsuło.
__________________
AT RD07A, '98, HRC
|