Jechaliśmy raz z małżonką taką pseudoobwodnicą z Tarnopola w kierunku Buczacza znaki pokazują 80 przed sobą mam auto które jedzie 80 a na górce w oddali widzę milicję . Jak ruszył do jezdni to wiedziałem że on chce mnie zatrzymać a nie to auto z przodu . Niestety miał mało miejsca na manewr aby wyraźnie wskazać na mnie . Jak przejeżdżaliśmy na jego wysokości to uśmiechnęliśmy się do niego , pozdrowiliśmy go machając ręką , taki miły gest w odpowiedzi na jego pozdrowienie tą pałką . 5 kilometrów dalej słyszę jakiś rachityczny dźwięk syreny a w lusterku z trudem dostrzegam znaki wizualne . Zatrzymujemy się na poboczu , było gorąco , wypiłem jedno piwo bezalkoholowe w knajpie podczas obiadu , rozkładało mnie przeziębienie a on podchodzi i w pierwszych słowach że goni nas jak jakiś bandytów . No jak moja małżonka to usłyszała to tak zaczęła go obsobaczać za te słowa , mówiąc o przyjaznym kraju , przyjaznych milicjantach a tu taki kwiatek w postaci jego osoby . Pokrótce mu wyjaśniła że bardzo ucieszyło nas jego pozdrowienie , bo nie wyglądało to jako próba zatrzymania , ta retoryka tak go zbiła z tropu że nie bardzo wiedział co ma dalej robić . Zapytał o alkohol , na co usłyszał że owszem piłem piwo pół godziny wcześniej bezalkoholowe, kazał sobie chuchnąć w twarz , zrobiłem to mając nadzieję że jest odporny na choroby . Na sam koniec już chyba tylko dla formalności zapytał dlaczego mam czerwone oczy . Przyznam że tym razem mnie zabrakło języka w gębie , faktem że było gorąco jechałem w soczewkach plus przeziębienie coś z tego mu powiedziałem i gość skapitulował . Pojechali polować na innego Niemca który być może nie będzie gadał w ich języku
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
BMW Club Praha 001
1.Nigdy nie polemizuj z idiotą. Sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem.
2.Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości.
|