Ja woziłem opatuloną w kufrze, który zawsze jest wypchany gratami, więc luźno nie latała, ale w Albanii lustro się zawiesiło. Nie wytrzymało drobnych nierówności nawierzchni

Całe szczęście, że następnego dnia, na jeszcze większych dziurach samo się naprawiło. Od tego czasu jeździła w tankbagu, obok rękawiczek, telefonu i bryli

Chyba najlepsza opcja, no i pod ręką tylko trzeba mieć na oku...
Teraz mam bezlusterkowca, więc wejdzie mi tam jeszcze spokojnie 100-300