Szukałem kiedyś używanego telefonu wodoodpornego z padniętym np. głośnikiem czy mikrofonem. Przy odrobinie cierpliwości można coś takiego znaleźć za niedużą kasę. Sony miał sporo modeli wodoodpornych, trzeba tylko wtyczkę ładowania zalać jakimś plastikiem na stałe i powinno śmigać
__________________
Niepuszczone bąki wędrują do mózgu i tak rodzą się posrane pomysły.
|