Z tym przepłukaniem silnika chodziło mi o usunięcie syfu i resztek oleju fabrycznego (bo do końca nie wylata) z komory silnika. Po zlaniu pierwszego oleju (po 1000km; fabryczny olej to nie syntetyk, nawet nie wiadomo jakie ma parametry) w misce widać było dużo zanieczyszczeń. Dlatego zalaliśmy silnik nowym olejem (półsyntetyk - mniejszy koszt, i może być mieszany z syntetykiem) odpaliliśmy, trochę pochodził przy eksploatacyjnej temperaturze, następnie krótka przejażdżka - radocha dla Pana mechanika i zlaliśmy go dla pozbycia się pozostałości "pierwszego syfu" i resztek pierwszego oleju. Następnie zalaliśmy docelowego syntetyka. Zawsze tak robię przy nowych silnikach, taka szkoła. Przy kolejnej wymianie, po 10 000km, olej był "czysty", klarowny.
__________________
Umiejętność prawidłowej oceny przychodzi z doświadczeniem. Niestety doświadczenia przybywa w wyniku niewłaściwej oceny
Ostatnio edytowane przez VIPER : 13.03.2017 o 23:59
|