Albo przytarte linki ssania na wejsciu w gaznik. Mnie sie to stalo w Maroku, tyle ze szybko wyczailem przyczynę. Brak mocy, prychanie .Im wyzej w góry tym gorzej. Swiece czarne. Przed wyjazdem było ok. W jezdzie po piachu trzeba kontrolować filtr powietrza czesciej jak zazwyczaj. Jak masz przytarte na tloczkach to wczesniej czy pozniej
Swiece znów zarzuci . Pomoze wypalenie w wysokiej temperaturze - na gazie ( do nastepnego zarzucenia)
Mozesz mieć uszkodzoną jedną ze swiec, a druga ledwo dyszy na tym garze.Wymieniales wszystkie 4 czy tylko te 2 dostepne bez sciagania zbiornika - na szybko
Gaznika bym nie ruszał. Od tego mamy filtr - ktory moze być tez zapchany jesli zatankowales syf
Wtedy podaje zbyt malo paliwa jak odwiniesz manete
Jesli miałeś zawalony kranik to czy plukales zbiornik. Jesli nie to masz powtorke z rozrywki.
Zdarzylo mi sie tez mieć wode w paliwie. Motocykl zostal przeorany mechanicznie i elektrycznie.
Nic nie zostalo wykryte . Na koniec ( szkoda bylo paliwa bo zbiornik pelny)
Zostalo wylane paliwo do wiadra. Bylo pare litrow wody - po odstaniu. Motocykl w miare szedl doputy
Gaznik dostawal samo paliwo. Gdy poziom sie obniżal dostawal rowniez wode i zaczynaly sie cyrki
Coś mi sie zdaje , ze za pierwszym podejściem usuwania usterki usunales skutki, ale nie do konca przyczynę
__________________
Ostatnio edytowane przez Franz : 10.04.2017 o 11:06
|