Cytat:
Napisał wasilczuk
Tradycja była taka, że wszyscy jadą razem i nie ma żadnych giepeesów ani traków i innych współrzędnych. Jedziem kupom jeden za drugim na ogonek. Jak się kto zgubi, to jego problem.
|
I to byl rajd w cudzyslowiu. Teraz jest doslownie, rajd. Napierdalanka na garach i lisciach. Na mecie pudlo powinno stac i ktos powinien z organizatorow nagrody wreczac. Czasy rajdu Dziada Barowego minely, a szkoda, bo co rajd to mniej Afyk, mniej podroznikow, mniej opowiesci przy ognisku i ciezej kogos namowic na podlaski...
Taka to moja wizja i zdanie.