Kazachstan, Uralsk - potrzebna pomoc.
Sprawa wygląda tak: jesteśmy w Kazachstanie w Uralsku. Wczoraj wieczorem ktm 640adv po zgaszeniu z kluczyka juz nie odpalił. Po przekroczeniu kluczyka zegary w ogóle się nie świecą, starter nie kręci. Po przekładce akumulatora na inny sprawny jest to samo. Wymieniony regulator napięcia i nic. Wczoraj wieczorem przejrzelismy wszystkie bezpieczniki i wtyczki ale tylko wizualnie, gdyż nie mamy miernika. Dziś rano motocykl oglądał elektryk ale samochodowy. Coś tam pomierzyl i się poddał.
Teraz najciekawsze - motocykl odpala na pych lub hol. Jeździ, prąd jest. Po zgaszeniu prądu nie ma.
Obecnie stoimy w Uralsku i potrzebny nam namiar na sprytnego elektryka motocyklowego, który to ogarnie. Ktoś coś?
Net mamy do jutra, a co potem nie wiemy.
Ostatnio edytowane przez chemik : 20.04.2017 o 20:01
|