LC 8 1190 ADV R miałem okazję ostatnio przetestować. Ogień, ogień, ogień. W porównaniu z tym modelem NAT to osiołek a raczej żółw. KAT ma jednak wady. W kłębie jest szerszy co powoduje, że jest mniej wygodnie niż na NAT dla osobników o krótkich nogach, do tego jaja się palą od cylindra mimo, że jest jakaś termiczna osłona pod kanapą. Impotencja po dłuższej podróży niemal gwarantowana

. KAT gleboodporny jest bardzo, kumpel leżał kilka razy (las, korzenie, pniaki) i żadnych uszkodzeń. Dla mnie zbyt narowisty. Do 6000 jest normalnie a potem siła ciągu wpycha oczy w mózg, spalanie w terenie (lekkim) ok 10l/100, przy lajtowym przelocie porównywalnie z Afrą, może ciutkę więcej ale nie znacząco a bańkę ma większą. W terenie Afra nie spaliła mi więcej jak 7-7,5 latając w ciężkim terenie.
Ja bym wybrał NAT choć KAT daje ogromną frajdę bo siła ciągu jest niesamowita ale to ponad 50 kucy więcej i większa pojemność. Moim subiektywnym zdaniem KAT do zapierdalania a NAT do podróżowania.
Nie mam odniesienia do 950/990.