Pewnie właściciel poczuł że mogą zarobić więcej i dlatego podnieśli cenę, ale tylko idiota może pomyśleć że organizatorzy chcą przyciąć kasy na dwa tygodnie przed terminem spotkania podnosząc cenę.
W dawnych czasach organizowaliśmy wielokrotnie Radocynę, Wapienne i było zajebiście. Potem zaczęło się przyjeżdżanie i nie płacenie, zaczęły ginąć telefony czy inne gadżety po imprezie. Po ostatnim zakończeniu w Bieszczadach Rosomak popłynął na kilka tysiaków i skończyły się fajne imprezy, taka jest prawda. Teraz odbywają się w zamkniętym gronie a jeśli ktoś obcy się pojawia to wyłącznie z polecenia.
Nie widać na forum młodych stażem chętnych do działań, najlepiej jest przyjechać na gotowe a potem powiedzieć że zupa była zimna.
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać
I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier
Wypierdalać.
|