Emku, w obie strony na tym przejściu:
https://goo.gl/maps/w9YWxbqZAwT2
Tam: byliśmy jedyni w kolejce, a mimo to odprawa trwała 4 godziny: najpierw wypełnialiśmy "na czuja" 3 kartki A4 deklaracji celnych (wwiernyj wwoz), a potem przetrzepano nam dokładnie wszystkie bagaże. Papiery do wypełninia oczywiście tylko w wersji rosyjskiej (nie mieli angielskiej) i niezabardzo chcieli nam to pomóc zrobić - odsyłali nas z każdym błędem do poprawki i musieliśmy wypełniać od początku.
Powrót: bez kolejki, byłem pierwszy. Ja miałem niewielkie problemy, gdyż nie spodobała im się wiza laotańska i wiza irańska w parsporcie (obie pisane "szlaczkami", więc podejrzane i nieważne, że Laos nie jest muzułmański i nie leży na Bliskim Wschodzie). Musiałem odpowiadać na pytania kiedy tam byłem, po co tam byłem itp. Nie chcieli uwierzyć, że zwykły człowiek tyle podróżuje po świecie w celach turystycznych.
Ogólnie obsługa bardzo niemiła i robi problemy od początku:
Wjazd - na dzień dobry pogranicznik cofnął nas na znak STOP, gdzie musieliśmy zostawić motocykle i podejść do niego piecho0tą.
Wyjazd - pogranicznik, ten pierwszy na wjeździe na przejście, sprawdził mi paszport, wypisał karteczkę po czym zamknął wrota jak tylko siadłem na motocykl i odpaliłem silnik. Zapytałem o powód to powiedział, że zmiana obsady. Odczekałem 10 minut po czym wrota mi otworzył. Żadnej zmiany obsady w międzyczasie nie było. Nawet jakby była to mógł mnie przepuścić i dopiero za mną zamknąć wrota - straciłby całe 3 sekundy.