Wątek: Białoruś 2017
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11.05.2017, 22:18   #1
przemo77390


Zarejestrowany: Jan 2015
Miasto: Warszawa
Posty: 1,887
Motocykl: inne moto
przemo77390 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 1 dzień 21 godz 9 min 41 s
Domyślnie Białoruś 2017

Białoruś 29.04.2017 – 07.05.2017fficeffice" />>>
> >
Uczestnicy:>>
Przemo – R1200GS Adventure>>
Marcin i Marta – BMW R1200GS LC>>
Wojtek – R1200GS LC>>
Maciej i Iwona – R1200GS>>
Grzesiek – Honda Transalp 650>>
Daniel – Honda Transalp 600>>
Marcin – Yamaha XJ600 Diversion>>
Paweł – Honda Africa Twin 750>>
Kajetan i Paulina – R1200GS>>
Marek – R1200GS Adventure>>
Robert – R1200GS Adventure LC>>



28.04.2017 Piątek: >>
Wieczorem zajeżdża do mnie na kwadrat Paweł (Africa Twin) i Wojtek (Dusza R1200GS LC). Współczułem im bo lecieli w zimnie i w deszczu. Wieczorkiem szybka herbatka, kolacja, piwko. Potem lulu bo rano jesteśmy umówieni z pozostałą ekipą. >>
Ps. Reszta spoza Warszawy rozlokowana była gdzie indziej u swoich znajomych.>>
> >
> >
29.04.2017 Sobota: >>
Pobudka, śniadanie i lecimy na miejsce spotkania. Wszyscy byli punktualnie. Przywitania, poznawanie się i w drogę. Po drodze zgarniamy w Kałuszynie dwóch Marcinów i Martę.>>
> >
Lecimy na granicę. Postanowiliśmy że lecimy w całej grupie. Powiem że sprawnie to szło i dość szybko. Dojazd do granicy, kawka, herbatka bo było chłodno ale bez deszczu a to wielka zaleta.>>
Polska stronę przejechaliśmy dość szybko ale stronę Białoruską pokonaliśmy w 5 godzin. Być może było to spowodowane tym że ruszyliśmy na podbój przejścia Białoruskiego całą grupą i jak taki młody pogranicznik to zobaczył to nas cofnął na koniec kolejki.>>
> >
Pierwszy dzień był też z mała przygodą tzn. gumą w Transalpie Daniela – co jakiś czas musieliśmy dotlenić jego koło powietrzem z kompresora. >>
Po przekroczeniu granicy czekał już na nas Igor, który sprawnie odstawił Daniela na (polska nazwa: szynomontaż aby załatał sobie oponę) a nas do hostelu. Daniel po naprawie też do nas dobił.>>
Hostel okazał się bardzo przyjemny – mieliśmy dwa pokoje z piętrowymi łóżkami dla całej grupy. Igor załatwił nam tez tam rejestrację hotelową na cały pobyt abyśmy mieli to z czapy.>>
> >
Wieczorem Igor oprowadził nas bo Brześciu (Брэст) - drugie co do wielkości i szóste co do ludności miasto na Białorusi, u ujścia Muchawca do Bugu, siedziba administracyjna obwodu brzeskiego i rejonu brzeskiego. Znajdując jakąś knajpkę a w cale nie było łatwo coś znaleźć na 15 osób zjedliśmy coś, wypiliśmy piwko i powrót do Hostelu. Tam jeszcze trochę whisky i spać bo przecież rano zwiedzanie i pierwsza objazdówka. >>
Ps. W Brześciu jest takie miejsce gdzie jeszcze Latarnik codziennie o zmierzchu zapala i gasi o świcie naftowelatarnie uliczne.>>
> >
Cena Hostelu za osobę ok. 33 pln – 15 rubli.

>https://plus.google.com/114831350880...ts/2YdEjPpF68t>
> >
30.04.2017 Niedziela: >>
Pobudka, poranna toaleta i o 9:00 wyjazd na objazdówkę z Igorem. Pokazał nam Twierdzę Brzeską (Брестская крепость ) - zespół fortyfikacji wzniesionych przez Imperium Rosyjskie w 1. połowie XIX wieku przy ujściu rzeki Muchawiec do Bugu, w pobliżu Brześcia. W 1833 roku cesarz Mikołaj I Romanow nakazał budowę twierdzy w Brześciu. Miał to być system fortyfikacji, trzymających w ryzach podbitą Polskę Twierdza bardzo ładna trochę zbliżona do naszego Modlina. >>
Dalej w trasę widokową która doprowadziła nas do miejscowości Kamieniec (Камяне́цmiasto w zachodniej Białorusi (obwód brzeski), stolica rejonu kamienieckiego. Tu obejrzeliśmy wieżę zamkową z końca XIII w. pierwotnie otoczona palisadą oraz z oddali Cerkiew św. Szymona Słupnika w Kamieńcu – świątynia prawosławna zbudowana na początku XX wieku znajdująca się w Kamieńcu na Białorusi jak również pomnik żubra.>>
Potem dalej także widokową trasą do Pałacu Sapiehów w Różanie - ruina pałacu znajdująca się w Różanie, dawna siedziba rodu Sapiehów. Pierwotna rezydencja dla hetmana Lwa Sapiehy powstała w tym miejscu w początkach XVII wieku i w niej gościł królewicza Władysława Wazę idącego w 1617 roku z armią na Moskwę. W 1831 roku Rosjanie za udział w Powstaniu listopadowym skonfiskowały Eustachemu Sapiesze dobra różańskie i dereczyńskie, a następnie przerobiły pałac na fabrykę włókienniczą. Pałac został spalony w 1914 roku podczas I wojny światowej po czym po 1930 roku rozpoczęto jego długą odbudowę, którą przerwało ponowne spalenie go w czasie II wojny światowej w 1944 roku. Pałac jest od 2008 roku odnawiany dzięki funduszom Unii Europejskiej. W 2012 roku wyremontowano bramę główną i odbudowano z ruin obie kordegardy.>>
Potem jeszcze po trasie zwiedziliśmy Pałac Pusłowskich w Kosowie (biał. Палац Пуслоўскіx у Марачоўшчынe) – rezydencja rodziny Pusłowskich zbudowana w 1838 na terenie odległego o trzy kilometry od centrum miasta folwarku Mereczowszczyzna. Od 2007 roku trwa remont pałacu. . >>
> >
W sumie wspólnie z Igorem na zaplanowanym przez niego objeździe przejechaliśmy ok. 160 km. Potem się rozstaliśmy i Igor pojechał na Grodno a my na Baranowicze. >>
> >
Po drodze szukając jadłodajni zahaczyliśmy jakieś wesele gdzie Panna i Pan młody robili sobie zdjęcia w całej grupie motocykli. >>
> >
W samych Baranowiczach nie udało nam się znaleźć noclegu, jednak sympatyczna Pani która malowała płot w swojej posesji dała nam namiary na nocleg ok. 15 km za Baranowiczami. >>
> >
Była tam mała wioseczka a w niej dwa bloki. W jednym z nich był jakiś internat gdzie kiedyś mieszkali wojskowi. Nocleg wyglądał niczym z horrorów. Jednak takie miejsca są zajebiste bo lepiej spać w takim czymś i wspomina się to przez lata niż w hotelu 5 gwiazdkowym gdzie wspomnienia o noclegu mijają niezauważalnie. Był tam też taki chłopczyk, który miał jeża – chciał nam go potem dać (strasznie to wzruszające, tzn. dzieci które nie mają za wiele potrafią dać coś ………..) >>
> >
Wieczorkiem oczywiście wódeczka piweczko, jednym słowem dalsza integracja. >>
> >
Cenę za nocleg stargowaliśmy z 8 na 5 rubli za osobę.>>
>>
>https://plus.google.com/114831350880...ts/RkvRs3TUMMD>
>>
przemo77390 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem