O toż właśnie, jechać na prowincję tak nie ma złodziejstwa i swołoczy jak w turystycznych miastach.
Alarm, blokada na tarczę i po sprawie jeśli chodzi o biwaki. Gorzej w hotelach jak nie ma sejftiparking

a moto nie stoi pod oknem. Ale kto by jeździł do Albanii i dupsko woził po hotelach