Cytat:
Napisał Johnny_KTM
|
Na zdjęciu poznaje kolegę Johnny_KTM z którym lataliśmy na edycji rok temu wraz z innymi kompanami.
ja - czarny trampek z wielkim kufrem z tyłu ,zaliczałem mnóstwo gleb i trzeba mnie było ciągle ratować...

na pewno pamiętacie
Było zajebiście, przeżyłem niezapomniane chwile

np tą kiedy po n glebie na stromym stoku padłymi nagle nowe świece

w przednim garnku i trampek ledwo co ciągnął na jednym cylindrze. Jechałem później tak ze 20 km ledwo wdrapując się na najmniejsze górki...Na szczęście ktoś (przepraszam że nie pamiętam imienia) poratował mnie świecą od chyba afryki i trampek nagle odżył jak nowy...

Jeszcze raz wielki dzięki!
W tej edycji nie dane mi było pojechać, ale może w następnej ....who knows
Ps. Podczas powrotu do Wawy jeszcze po stronie ukraińskiej kolega na drugim trampku z którym przyjechałem miał groźny wypadek z innym uczestnikiem imprezy. Na szczęście kolega już się wylizał z tego ale trampek -szkoda całkowita