Ja mam Oxforda 18l - mam w bocznych kieszeniach klucze i cały "staf" typu jakieś śrubki, łatki itp. a w środku wszystko inne się zmieści (batoniki, mapy, energetyk - na upartego wlazł mi tam futerał z lustrzanką). Tankbag jest na paski a więc uniwersalny - bez niego już nigdzie nie jadę

Podobno przemakalny - jechałem 120 km w deszczu - środek suchy. Pewnie gdybym stał - byłby mokry ale podczas jazdy nie przemókł w ogóle. Przejechałem z nim w sumie na dwóch motocyklach kilkadziesiąt tyś km i nie wykazuje śladów nadmiernego zużycia.