Z relacji nie wyczytalem. Mieliscie po tygodniu jazdy dobę na relaks, nic nie robienie etc.
Mozna coś zwiedzić, przepierke zrobic, czy po prostu wystawić dupe na słońcu i popijać piwo
Zmęczenie , stres się kumuluje . W miare wzrostu czlowiek staje sie drazliwy i byle bzdety
Zaczynaja przeszkadzać.
Kompan w podróży to nie baba , ktora mozna bzyknac i jutrzejszy dzien zaczyna sie od nowa
Przy dluzszych wyjazdach meskim gronie trzeba znaleźć czas na odpoczynek , picie zwiedzenie
By dać ujscie negatywnym emocjom