No i już nie są nówki.
Po 4 dniach tyrania na Drawsku i ponad 900km, offem 70/30, moje spostrzeżenia:
- wodoodporne na 100% (na razie)
Ulewa - sucho.
Stawianie motocykla po paciakach na błocie (buty do kostki w bajorze przez 10 minut) - sucho.
Przejazdy przez brody i kałuże - sucho (póki nie wleje się górą).
- super wygodne
Łażenie i zwiedzanie w tych butach to żaden problem.
Wygodnie w czasie jazdy (nie cisną, nie ugniatają).
Na XT660z zmiana biegów tak samo jak w butach stricte szosowych.
- bezpieczne
Parę razy stopa znalazła się pod motocyklem przy paciaku i nic (a może to kwestia szczęścia).
- nie capią po całym dniu jazdy...
... jeszcze

- moje nogi w końcu mają komfort.
Jak na razie, pomimo wysokiej ceny, uważam zakup tych butów za strzał w 10. Zobaczymy jak będzie dalej.