Dzieki Piotr za info jak wrócimy z Ukrainy to poprawimy.
Z innych niespodzianek to jedna Huska sie zagotowała. Poszła para spod klaksonu

Padł bezpiecznik od wentylatora. Nie wiadomo dlaczego, ale chyba nie powinien.
A jeszcze klakson przez dwa dni nie działał. Co za hujnia ;(