Plan się trochę bardziej wykrystalizował. Jakby ktoś nadal miał ochotę się podpiąć to zapraszam. Na chwilę obecną wygląda to tak:
1. Wylot z Krakowa rano we wtorek (04.07) i lecę odhaczyć Kékestető, drogę na Węgrzech z tej listy:
http://www.dangerousroads.org/easter...kekesteto.html
2. Zatrzymuję się kawałek dalej w Szolnok, u localsa znalezionego przez Couchsurfing.com, wieczorne piwko zapewne
3. Zwiedzanie Szolnok, mają tam podobno fajne muzeum historii lotnictwa węgierskiego.
4. W czwartek jadę do Sibiu. Tam ponownie zalegam u gościa znalezionego przez Couchsurfing.com.
5. Rano jestem umówiony z autorami przewodnika Carphatian on 2 wheels i zabieram się z nimi na rozpoznanie offów wzdłuż Dunaju na potrzeby ich kolejnego przewodnika. Wieczorem wracam do Sibiu, bo...
6. W sobotę jestem umówiony z kolejnym localsem, też właścicielem nowej Afryki, na latanie po szutrach wokół Sibiu.
7. W niedzielę zwiedzanie Sibiu i po południu lecę do Cluj-Napoca. Tu mam zaklepany hotel.
8. W poniedziałek zwiedzanie Cluj-Napoca
10. Wtorek ruszam na trasę z przewodnika Carphatian on 2 wheels opisaną jako Difficult soft enduro z przewidywanym czasem przebycia 7-9 dni. Spanie pod namiotem lub w jakichś motelach jak będą po drodze.
I na razie tyle mam planów :P Jak skończę tę pętlę z punktu 10 to się zastanowię czy jeszcze zahaczę o Maramuresz, czy będę już tak wypluty, że zacznę wracać do domu