Po krótce opisuję co następuje:
To co widać, zmontowałem z niewielkiej częścią materiału jaki udało mi się dowieźć do kraju. Reszta pozostała gdzieś w świecie.
Jest to część wyjazdu z 2014 roku, jaką odbyliśmy z córką z Polski do Zatoki Perskiej. Było to niespełna 14 tyś km.
Poznaliśmy co to prawdziwy upał, kiedy lepiej zamknąć kask i dopiąć kurtki. Zaznaliśmy wręcz rodzinnej gościnności od obcych. Właściwie to Irańczycy są obcy tylko póki nie odezwą się do ciebie

Widzieliśmy kraj uśmiechniętych, pełnych optymizmu i pasji osób z głęboko zakorzenioną tradycją i patriotyzmem.
Iran to nie tylko kraj. To stan umysłu.
Pokazuję tutaj film, żeby udowodnić że na KTM też

można niemal bezawaryjnie, niemal wszędzie.
Miłego oglądania.