Szkoda że nie zrobiłem foty ile trzeba szajsu zdjąć aby wyregulować zawory. Plastiki z przodu to pikuś. Zbiornik, chłodnice, kupa plasticzanych elementów. W ciul tego. Skończyliśmy robotę ok 18.30 i do 21 składanie tego do kupy. A weź się kuwa pomyl albo zapomnij o jakimś podłączeniu to już kaplica. Od nowa rozkładanie całego bałaganu. No nie jest to Afra czy Trampek. A tych czujniczków, sensorów i innego bardziewia multum (a wcale nie jest mocno naszpikowana elektroniką). Zaczynam rozglądać się za Trampkiem wyprawowym

bo w NAT niestety jak coś klęknie to jedynie laweta. Jak latasz w trasy to 12 tysi do wymiany oleju jest OK. Jak na krótkich dystansach z pałowaniem to wymiana co 6k będzie jak najbardziej słuszna.